Wybaczenie to nie jest coś, czego należy oczekiwać. Na to trzeba sobie zapracować.- recenzja Czy wspominałam, ze cię kocham Estelle Maskame

Wybaczenie to nie jest coś, czego należy oczekiwać. Na to trzeba sobie zapracować.- recenzja Czy wspominałam, ze cię kocham Estelle Maskame

Wybaczenie to nie jest coś, czego należy oczekiwać. Na to trzeba sobie zapracować.


Jeśli śledzicie mojego bloga wiecie, że ostatnimi czasy bardzo zraziłam się do książek typowo młodzieżowych, w których jednym z głównych wątków jest historia miłosna. Miałam do pozycji tego typu tak wielki wstręt, że kiedy przybyło do mnie "Czy wspominałam, że cię kocham" nie miałam nawet ochoty jej otwierać. Jednak jeśli podejmuje się czegokolwiek zawsze dotrzymuję słowa. Tak się zaczęła moja przygoda z tą, jakże zaskakującą pozycją. 

Historia przedstawiona w książce opowiada o losach nastoletniej Eden, która na wakacje przeprowadza się do ojca. Nie są oni ze sobą blisko, jednak dziewczyna decyduje się podjąć ryzyko i spędzić z nim trochę czasu. Poznaje nowych przyjaciół, nową rodzinę i swoich przyrodnich braci. Jeden z nich, starszy od niej o rok, Tyler wywołuje w dziewczynie sprzeczne emocje. Eden przeczuwa, że bariera jaką wybudował wokół siebie chłopak nie jest prawdziwa. Będzie chciała za wszelką cenę dowiedzieć się, jak wielki sekret skrywa jej brat, jednak czy po tym wszystkim pozostaną jedynie rodzeństwem ? 

Jak już wiecie, nie jestem wielką fanką tego typu książek. Mimo wszystko mogę z czystym sercem powiedzieć, że w tym wypadku lektura naprawdę przypadła mi do gustu. Bohaterowie nie są papierowi, przeżywają to co każdy nastoletni człowiek - odrobina wolności, wakacje, słońce, imprezy i alkohol to rzeczy, które dzieją się wokół nas. Tyler jest bohaterem bardzo złożonym. Tak naprawdę nie możemy na początku postawić tezy jaki jest naprawdę. Wydarzenia z jego życia jakie poznajemy, z biegiem czasu zmieniają naszą opinię na temat jego osoby. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Eden, jest osobą jeszcze niedojrzałą, która nie jest do końca pewna tego co czuje. Nie można jednak wymagać od niej wiele. Ma zaledwie szesnaście lat. Gdybyśmy my sobie przypomnieli, jacy byliśmy w wieku nastu lat, nie sądzę że bez jakichkolwiek kłopotów podjęlibyśmy decyzję, która miałaby zmienić życie nie tylko nasze, ale również naszych najbliższych. Przedstawiona historia nie jest może najwyższych lotów, jednak ma w sobie coś co przyciąga czytelnika i wprawia go w szybsze bicie serca. 

Nie wszystko jest jednak takie różowe. Mimo wszystko nie potrafiłam zrozumieć, aż tak wielkiego lęku bohaterów o ujawnienie prawdy. Nie są oni bowiem powiązani więzami krwi, nie są rodzeństwem. To dwójka zupełnie obcych sobie ludzi, których łączy coś czego sami tak naprawdę nie rozumieją. Kolejnym minusem są bohaterowie drugoplanowi, co mówię bardzo rzadko, zazwyczaj to oni są dla mnie najlepszą częścią. Tym razem jednak ich płytkie zachowanie przyprawiało mnie o ból głowy. 

Podsumowując książka naprawdę mi się podobała. Myślę, że kiedy chcemy przeczytać coś lekkiego, co pozwoli nam się uśmiechnąć i zapewni szybsze bicie serca "Czy wspominałam, że cię kocham" byłoby idealnym wyborem. Nie jestem pewna czy sięgnę po kolejny tom jednak jeśli będę miała taką możliwość to z chęcią wrócę do świata Tylera i Eden i przekonam się czy udało im się pokonać stawiane na drodze przeciwności. 


Tytuł: "Czy wspominałam, że cię kocham"
Autor: Estelle Maskame 
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Feeria Young 
Kategoria: literatura młodzieżowa 
Ocena: 8/10 

Książka została przeczytana w ramach Book tour organizowanego przez bloga Literacki Świat Cyrysi oraz wydawnictwo Feeria. Ogromnie dziękuję za możliwość przeczytania dzieła ! 

Copyright © 2014 Poczytajmy coś ! , Blogger