Ludzie generalnie wolą umrzeć, niż przebaczyć. recenzja Sekretnego życia pszczół Sue Monk Kidd
Ludzie
generalnie wolą umrzeć, niż przebaczyć. Takie to trudne. Gdyby
Bóg powiedział, nie owijając w bawełnę: "Daję wam wybór,
przebaczcie albo gińcie", wiele osób z miejsca zamówiłoby
trumnę.
Często
zastanawiam się czego tak naprawdę oczekuję od dobrej książki.
Wartkiej akcji, złożonych bohaterów, nietuzinkowej przygody czy
może wielkiego przesłania jakie niesie pozycja ?
Do tej pory sama
nie wiem, może właśnie z tego powodu czytam tak wiele gatunków i
za każdym razem książka innego rodzaju wkrada się w moje serce.
Tym razem „Sekretne życie pszczół” zauroczyło mnie czymś
czego dawno nie zaznałam. Czytając ją miałam na ustach uśmiech,
który nie chciał za żadne skarby zniknąć.
Książka
opowiada historię młodej białej dziewczynki,
która po stracie matki próbuje odnaleźć się w codziennej
rzeczywistości. Jedyną osobą bliską
sercu Lily jest ich czarnoskóra pomoc domowa. Nic nie jest jednak
takie jak dziewczynka sobie wymarzyła, jednak wskutek
nieszczęśliwego splotu wydarzeń trafia do trzech niesamowitych
sióstr, które wywrócą jej życie do góry nogami.
Muszę
się przyznać że na początku nie byłam przekonana do tej pozycji,
czułam że nie mogę się wbić w tą historię w stu procentach.
Zagłębiając się jednak coraz bardziej poczułam jak wielką ma
ona siłę. Bije od niej tak wiele optymizmu, nadziei na lepsze
jutro, tego że zawsze jest jakieś wyjście, furtka z której można
skorzystać aby odmienić swoje życie. Mimo to wydarzenia w niej
przedstawione nie są wcale takie kolorowe – śmierć, strata, ból
i cierpienie splatają
się z akceptacją,
miłością i szczęściem.
Autorka
porusza bardzo ważne tematy, aktualne nawet we współczesnym
świecie. Problem rasizmu jest obecny już od bardzo dawna i powinno
się o nim coraz więcej mówić. Młodzi ludzie bardzo często nie
są w stanie zaakceptować odmienności drugiej osoby, która tylko
na pierwszy rzut oka może się od nas różnić.
Trzeba umieć patrzeć na innych nie przez pryzmat ich wyglądu lecz
umieć spoglądać głębiej. Każdy człowiek zasługuje na godne
życie i akceptacje nieważne jaki ma kolor skóry, orientacje czy
poglądy. „Sekretne
życie pszczół” daje nam wielką nadzieję na lepsze jutro, na
zmianę nastawienia ludzi, na to że na świecie są osoby które nas
kochają i nie ważne co się wydarzy będą razem z nami. Uświadamia
nam że więzy krwi nie definiują słowa rodzina. Rodzina to nie
tylko osoby z którymi jesteśmy spokrewnieni, to osoby które nas
kochają, akceptują, troszczą i nie próbują zmienić. Przez
ostatnie strony uśmiech nie znikał z mojej twarzy. Zakończenie
spowodowało we mnie falę niepohamowanej radości. Motyw Czarnej
Madonny wyzwolił niepohamowane ciepło na sercu. Po przeczytaniu
pozycji czujemy się jak po przytuleniu bliskiej osoby, czujemy
lekkość i wielką radość, nadzieję że mimo złych chwil zawsze
jest szansa na poprawę swojego losu.
Tytuł: "Sekretne życie pszczół"
Autor: Sue Monk Kidd
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Kategoria: Literatura piękna
Ocena: 7,5/10
Nie mogę się przekonać do tej lektury, ale może kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
isareadsbooks.blogspot.com
Książki na razie nie czytałam, ale ma ona do mnie dotrzeć za kilka dni ;)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Ostatnio myślałam o tej książce i zastanawiałam się nad jej kupnem.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie Twojej recenzji jak najbardziej mnie przekonuje i teraz żałuję , że jej nie kupiłam :)
Chociaż książka przedstawia problem rasizmu i kilku pewnie innych problemów to jednak nie sięgnę po nią w przyszłości. Jakoś niektóre książki coś mają w sobie, że choćby nie wiem jak, recenzent by ją zachwalał to i tak nie sięgnęłabym po nie. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać i mieć na swojej półce - wyczuwam dobrą powieść :)
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/